poniedziałek, 4 września 2017

Story time!

Przytulić, Dziewczyna, Miłość, Koń, Siwy
Zdjęcie z pixabay od jodi442
 Jak w poprzednim poście napisałam miałam przygodę, dzięki której utwierdziłam się w uczuciach do Cimby. W tym poście chciałabym wam ją przedstawić. Więc miłego czytania!
Około 21do stajni przyjechało trzech kupców. Na pierwszy ogień poszedł Clovis czyli gniady, czteroletni (?) ogierek. Wsiadł pan Rafał, potem wsiadła jedna pani od kupców. Ja w tym czasie stałam z Oliwką, Miśką, Natalką i Maxem na górze. Po chwili pan Rafał poprosił żebym przyszła postępowała konia. Zeszłam wzięłam konia od tej pani i stępuje. Clovis w ręku bał się dosłownie wszystkiego, więc moje stepowanie wyglądało tak, że trzymałam wodze dwoma rękami i ciągle do niego gadałam. po dwóch kółkach pan Rafał z kupcami zszedł z hali, a po pięciu poprosił żebym z nim wyszła i udała się tam na dolny korytarz. idę z nim i nagle moje serce zamarło, oczy się zaszkliły serce zakuło, a mózg powtarzał nie płacz. Właśnie tam na korytarzu siodłali moją księżniczkę. Co się dalej działo nie pamiętam, pamiętam tylko jak szłam na balkon ze łzami w oczach. Nie pamiętam momentu, gdy zabrali ode mnie Clovisa i nie pamiętam jak się odwróciłam i poszłam. Gdy dotarłam do kawiarenki rzuciłam się na Oliwkę nie zwracając uwagi na Miśkę, Natalkę i resztę. Zaczęłam płakać jak małe dziecko. Oliwka powiedziała, żebym została z nimi w kafejce i nie patrzyła na to, ale ja chciałam. Wyszłam na chwiejących się nogach i zobaczyłam jak pan Rafał na nią wsiada, a kupcy coś szepczą.
 Znalezione obrazy dla zapytania cimba z]
Oliwka złapała mnie za rękę i powtarzała, że jej nie wezmą. Cimba zdążyła zrobić zaledwie dwa kółka stępem i zakłusować na parę metrów, a oni już powiedzieli, że im się nie podoba. Jakbyście widzieli moje szczęście i ulgę, jednak to nie trwało długo. Pan Rafał powiedział żebym zeszła na dół postępować ją. Ja momentalnie się zestresowałam bo jak? Oczy całe w łzach, policzki też. Twarz czerwona. Ale trudno. Zeszła ze mną Oliwka i Michalina. Gdy już otworzyłam bandę to powiedziałam żeby poszły ze mną, ale one odmówiły. Dziękuje do teraz im za to, bo jakby ze mną poszły to byłoby całkowicie inaczej. Wzięłam ją i gdy już od nich odeszłam to puściłam ją, a ona podążała za mną. Gdy już zrobiłam te dwa kółka to pan Rafał powiedział żebym z nią wyszła. Nie trzymając jej wyszłam, a kupcy patrzyli się na mnie jakbym uprawiała co najmniej czarną magię. Gdy już zaczęłam ją rozsiodływać to przyszła pani Iwonka i spytała się czy pomóc, a ja jej odpowiedziałam, że nie. Po chwili odwróciła się do mnie i powiedziała do Simby: Katastrofa, nikt cię nie chce, jesteś okropna. Ale po chwili dodała patrząc na mnie: Ale Ola cię kocha. Po czym poszła. Ja sama ściągnęłam jej cały sprzęt przytuliłam się do niej i wprowadziłam ją do boksu. Ale teraz możecie sobie zadać pytanie dlaczego się umocniłam w tych uczuciach? Bo jestem osobą, która pokazuje mało uczuć i rzadko kiedy płacze. W całym swoim życiu płakałam przy ludziach dwa razy i ten drugi był w stajni. I w tym momencie mogę przyznać, że Simba najpiękniejsza nie jest, ale dla mnie zawsze będzie tą najlepszą, najpiękniejszą <3

2 komentarze:

  1. Masz nerwy stalowe, czytam :) Wspaniałe jaka więź jest pomiędzy Wami.

    OdpowiedzUsuń

Nazwa: